Elektromobilność to przyszłość światowej motoryzacji. Coraz bardziej rygorystyczne przepisy regulujące sposób produkcji z poszanowaniem środowiska to nie lada wyzwanie dla twórców samochodowych akumulatorów elektrycznych. Dialog i ścisła współpraca branży może sprawić, że do 2025 roku większość modeli największych marek zostanie w pełni zelektryfikowana.
Rygorystyczne zmiany wprowadzone przez Unię Europejską mają na celu zminimalizowanie zanieczyszczeń i poprawę kondycję naszej planety. Strefy czystego powietrza w wielu miastach są zamknięte dla pojazdów wysokoprężnych, a nawet najnowocześniejszych samochodów benzynowych. Wielka Brytania zadeklarowała, że od 2030 roku dozwolona będzie sprzedaż wyłącznie pojazdów bezemisyjnych, pięć lat wcześniej niż planowano (i 10 lat wcześniej niż zakładano w 2019 roku!). Najnowsza strategia transportowa UE[1] zakłada dopuszczenie do ruchu 30 milionów pojazdów elektrycznych (EV) do 2030 r., bez pojazdów zasilanych paliwami kopalnymi do 2050 r.
Pełne skutki drastycznych zmian wymaganych w tak krótkim czasie są trudne do przewidzenia. Jeszcze rok temu Herbert Diess, dyrektor generalny Volkswagena, komentował potrzebę zmian: „Podstawowe pytanie brzmi: czy działamy wystarczająco szybko? Jeśli utrzymamy obecne tempo, będzie to bardzo trudne”[2].
Co zatem może zrobić branża, aby transformacja związana z elektryfikacją zakończyła się sukcesem przy tak dużej dynamice zmian?
W obliczu wyzwań
Problemy, z którymi trzeba się zmierzyć, są złożone i będą mieć dalekosiężne skutki, dlatego nie ma łatwych lub oczywistych rozwiązań. Oto wybrane przykłady:
Infrastruktura: W unijnej strategii zrównoważonej i inteligentnej mobilności szacuje się, że do 2030 roku na obszarze UE będzie potrzebne 3 mln publicznych punktów ładowania. Obecnie jest ich około 200 000 i nie ma jasnych planów wypełnienia tej luki.
Materiały: Zakłada się, że większa produkcja akumulatorów do pojazdów elektrycznych, przełoży się na spadek kosztów ich wytwarzania. Jednak niezbędna szeroka ekspansja zależy od surowców, takich jak kobalt, nikiel, lit i mangan, które są pozyskiwane za granicą, często w dość problematycznych lokalizacjach. Europa stara się zwiększyć produkcję lokalną, ale szacuje się, że rosnące koszty materiałów mogą znacznie utrudnić obniżenie kosztów wytwarzania akumulatorów przez co najmniej następne pięć lat.[3]
Bezpieczeństwo: Wysokonapięciowe akumulatory litowo-jonowe muszą magazynować dużą ilość energii. Jeśli akumulator jest uszkodzony, niewłaściwie obsługiwany może uwalniać toksyczne gazy lub duże ilości ciepła, co może spowodować samozapłon, a nawet wybuch.
Surowe przepisy bezpieczeństwa sprawiają, że akumulatory do pojazdów elektrycznych wymagają zupełnie innego procesu transportu i pakowania. Kiedy dwóch głównych producentów OEM musiało wycofać z rynku 50 000 potencjalnie zanieczyszczonych akumulatorów EV, jednym z problemów była dostępność odpowiednich opakowań do transportu nowych akumulatorów.
Wpływ na środowisko: Akumulatory litowo-jonowe mają znaczny wpływ na środowisko. Nie tylko podczas pozyskiwania i transportu surowców (które jak się szacuje, odpowiadają za 30% emisji gazów cieplarnianych akumulatora), ale także przy postępowaniu z nim po przewidywanej 10-letniej średniej żywotności w pojeździe elektrycznym.
Korzystniejszą alternatywą dla recyklingu akumulatorów jest ich ponowne użycie. Starsze baterie nadają się do stosowania w instalacjach fotowoltaicznych w domach, co jest dobrą perspektywą na przyszłość i sposobem na zamknięcie cyklu życia akumulatora.
Konkurencja: Bariery wejścia dla nowych producentów OEM są znacznie niższe w przypadku akumulatorowych pojazdów elektrycznych (BEV) niż w przypadku pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi. Oznacza to, że przyszła konkurencja będzie nadal pochodzić z sektora firm technologicznych, a nawet instytucji finansowych zajmujących się leasingiem środków transportu.
Zakłócenia w łańcuchu dostaw: Spalinowy układ napędowy zawiera ponad 2000 ruchomych części, podczas gdy typowy pojazd elektryczny ma ich niespełna 20, dzięki czemu jest on znacznie tańszy w utrzymaniu.
Szersza współpraca przyniesie większą konkurencyjność
Dekarbonizacja transportu ma kluczowe znaczenie dla przeciwdziałania zmianom klimatycznym (w 2017 r. transport drogowy odpowiadał za 21% wszystkich europejskich emisji CO2)[4], więc wiele zależy od szybkości działania. Jednak zwiększone tempo zmian przesuwa linię finiszu w sposób, który utrudnia branży (i poszczególnym producentom OEM) jednorodną reakcję.
Większość producentów OEM musiała wyznaczyć bardziej ambitne cele strategiczne dotyczące elektryfikacji w Europie. BMW chce osiągnąć 25% EV do końca 2021 r., Nissan 42% do końca 2022 r., a Fiat Chrysler aż 60% do tego czasu. Honda dąży do w 100% elektrycznej gamy modeli głównego nurtu do 2022 roku, a Jaguar do 2025 roku będzie w pełni zelektryfikowany. Nawet Porsche powraca do korzeni, obiecując, że do 2030 roku wszystkie ich samochody będą w 100% elektryczne.[5]
Aby europejska elektryfikacja zakończyła się sukcesem i osiągnięciem wszystkich wyznaczonych celów, potrzebujemy ściślejszej współpracy w branży. Jednym z obszarów, który wymaga szczególnej uwagi, jest zbudowanie łańcucha dostaw akumulatorów do pojazdów elektrycznych, który byłby lepiej unormowany, opłacalny, zrównoważony i bezpieczniejszy w całym cyklu życia akumulatora.
Ponowne przemyślenie łańcucha dostaw akumulatorów
Przewożenie większej ilości ładunków, przy mniejszym nakładzie pracy, zawsze było celem firmy CHEP zajmującej się rozwiązaniami w zakresie łańcucha dostaw, która nieustannie szuka sposobów, aby łańcuchy dostaw były bardziej ekonomiczne i przyjazne dla środowiska.
Forum CHEP’s Battery in Focus gromadzi osoby dysponujące fachową wiedzą z bardzo różnych – a czasem konkurujących – części branży. Producenci OEM, dostawcy akumulatorów, instytucje finansowe, eksperci materiałowi, menedżerowie flot, logistyka… wszystkich łączy pasja i przekonanie, że współpraca jest jedynym sposobem, aby branża mogła szybko, bezpiecznie i tanio przejść do ekosystemu zasilanego akumulatorami.
To miejsce, w którym liderzy branży mogą się spotykać (obecnie rzecz jasna wirtualnie), by otwarcie rozmawiać o problemach i możliwościach, które dotyczą nas wszystkich oraz znajdować nowe rozwiązania poprzez współpracę. Pracując razem, możemy zapewnić, że przyszłość przemysłu motoryzacyjnego nie będzie dla nikogo szokiem.
Od ponad 30 lat CHEP jest światowym liderem w redukcji kosztów i promowaniu zrównoważonego profilu działalności, oferując rozwiązania opakowaniowe wielokrotnego użytku dla branży motoryzacyjnej i współpracując z producentami OEM i Tier 1 na całym świecie.
[1] Sustainable and Smart Mobility Strategy – putting European transport on track for the future (9/ 12/2020) https://ec.europa.eu/transport/themes/mobilitystrategy_en
[2] VW CEO says carmaker faces same fate as Nokia without urgent reforms (Jan 16th 2020) https://www.reuters.com/article/us-volkswagen-strategy-diess-idUSKBN1ZF1OB
[4] EU “Road transport: Reducing CO2 emissions from vehicles” 3/9/2020
https://ec.europa.eu/clima/policies/transport/vehicles_en
[5] Deloitte ‘Electric vehicles – setting a course for 2030’ https://www2.deloitte.com/uk/en/insights/focus/future-of-mobility/electric-vehicle-trends-2030.html
Ford press release 17/2/2021 https://media.ford.com/content/fordmedia/feu/en/news/2021/02/17/ford-europe-goes-all-in-on-evs-on-road-to-sustainable-profitabil.html
Link do strony artykułu: https://wm3.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/czy-elektryfikacja-bedzie-szokiem-dla-sektora-motoryzacyjnego